Rozpoczęliśmy miesiąc czerwiec. A z nim nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Do czwartku jeszcze dodatkowo będziemy przeżywali oktawę Bożego Ciała i procesje eucharystyczne, które mają nam pomóc jeszcze głębiej przeżywać prawdę o obecności Pana Jezusa pod eucharystycznymi postaciami. On prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek zbawił nas swoimi paschalnymi wydarzeniami, a teraz w tajemnicy Eucharystii jest pod postaciami chleba i wina prawdziwie obecny w swoim Ciele i Krwi, by nas karmić w drodze do nieba. Oktawę zakończymy w czwartek, a w piątek przeżyjemy uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jak mówią teologowie to z przebitego serca Jezusa wypłynęły krew i woda jako symbole sakramentów chrztu i Eucharystii. To z boku przebitego na krzyżu rodzi się w wielki piątek Kościół, który ma zanieść dzieło zbawienia do wszystkich ludzi. Nie tylko obecnego, ale i każdego następnego pokolenia. Dlatego nie ma jednorazowego głoszenia Ewangelii, ale jest to ciągły proces, który ma trwać w każdym pokoleniu i dotyczyć każdego człowieka. Jeśli ktoś mówi, że nie można stawiać krzyża, czy prowadzić katechezy to sprzeciwia się misyjnemu nakazowi Zbawiciela: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody udzielając im chrztu w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Każde pokolenie ma prawo usłyszeć Boże orędzie i uwierzyć, by móc zdobyć zbawienie. My zaś jesteśmy odpowiedzialni, aby umiejętnie przekazać wiarę i dać człowiekowi możliwość poznania: jak dobry jest Bóg i jak bardzo pragnie, abyśmy Go odnaleźli w jego królestwie. Temu ma służyć m.in. katecheza i pobożność, które dają wiedzę i uczą nawiązać więź miłości z Bogiem. W miarę wzrastania w latach, trzeba te zdolności poszerzać poprzez osobiste przylgnięcie do Pisma świętego i wytrwałą modlitwę. Dlatego proszę się nie dziwić, że wymagam od dzieci i młodzieży pewnej wiedzy religijnej. Bez tej wiedzy bowiem nie ma zdrowej pobożności, czy świadomości, że jesteśmy dziećmi Bożymi, a co za tym idzie człowiek nie ma siły, aby się przeciwstawić złu, które nas chce zniszczyć. Jedynie Bóg jest naszym ratunkiem i prawdziwym wzrastaniem w tym co jest piękne i święte w człowieku.
